Jak przeczytałem, że film prawie w całości toczy się wyłączne w budce telefonicznej to byłem do niego sceptycznie nastawiony lecz już po 20 minutach wiedziałem, że jest to tytuł idealny dla mnie. Po prostu ten film obejrzałem na jednym tchu. Począwszy od pomysłu poprzez obsadę aktorską aż po realizację ten film jest unikatowy i specyficzny. Moja ocena to 10/10.
Skoro ten film tak bardzo ci się spodobał to polecam także "Pogrzebany", jeśli jeszcze nie oglądałeś.
http://www.filmweb.pl/film/Pogrzebany-2010-531431
Film ma podobną konwencję, rozmowa przez telefon i akcja w jednym miejscu.
Nie słyszałem o nim nigdy.
Zaraz na pewno obejrzę.
Dzięki wielkie bo już nie mam co oglądać powoli. :-P
"Pogrzebany" niestety sporo odstaje od "Telefonu", ale da się obejrzeć ;)
A co do "Telefonu" to Sutherland zagrał mistrzowsko głosem, po prostu bajka ;)
Jak dla mnie "Pogrzebany" jest równie dobrym filmem co "Telefon".
Zakończenie mnie zabiło porostu.
Przez cały czas film trzymał mnie w napięciu i nie było chwili bym się nudził.
Też lubię filmy, które dzieją się w jednym miejscu, a ogląda się je z ciekawością. Trochę podobnie było też z filmem "127 godzin". Choć to trochę inne kino. No i wiele bym dała, żeby ktoś stworzył idealną ekranizację powieści Kinga "Gra Geralda", bo tam z kolei akcja toczy się głównie w pokoju domku letniskowego i od książki wręcz nie można się oderwać:P
W rzeczy samej. Film jest genialny w swojej prostocie, a to właśnie to co najprostsze sprawia nam w życiu największą przyjemność :)