film z Van Dammem, Rourke i Rodmanem. Pomijając scenariusz, który jest tak głupi, że oglądając film nawet 5 razy nie wiadomo, o co w nim chodzi. Ale ogląda się go w miarę bezboleśnie, a niektóre sceny walki są naprawdę fajne(walka z mnichem w hotelu rządzi).