Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia z tego roku na temat losu
"Power Rangers". Lionsgate, producent
widowiska z 2017 roku, straciło projekt. Hasbro postanowiło współpracować nad nową wersją z Paramountem. Jak łatwo się domyślić,
"Power Rangers" nie będzie miał nic wspólnego z wersją sprzed dwóch lat, bowiem planowany jest jako reboot.
Projekt jest obecnie na wczesnym etapie rozwoju. Wiadomo już jednak, kto może widowisko wyreżyserować. Hasbro i Paramount prowadzą w tej sprawie rozmowy z twórcą netfliksowego serialu
"The End of the F***ing World" Jonathanem Entwistle'em.
Nowe
"Power Rangers" ma trochę przypominać
"Powrót do przyszłości". Grupa młodych bohaterów cofnie się w czasie do lat 90. Tam będą musieli znaleźć sposób na powrót do swojej teraźniejszości.
Autorem scenariusza jest
Patrick Burleigh (
"Piotruś Królik 2: Na gigancie").